25 maja, tuż przed Dniem Matki”, gdy właśnie byłam u mojej mamy zachwycałam się krzewami, które rosną blisko naszego rodzinnego domu. Tak odruchowo, szybko spontanicznie napisałam na fb zagadkę, która się potem przekształciła w bardzo szybki konkurs.
Zagadka
Co to za roślina? U nas mówią”graniczyna”.
I uważana jest za chwast.
Nikt jej nie pielęgnuje,
nikt nie uprawia.
A jest!
Pachnie i ozdabia brzegi pól i las.(A także nas).🤩😘😍
Kto odpowie pierwszy, dostanie ode mnie w nagrodę „Kwarantanki”, które prześlę pocztą 🙂 Nagrodzę również najciekawszą wypowiedź o tej roślinie. Pooowooodzenia!
Zakończenie konkursu jak wrócę od fryzjera, do którego właśnie się wybieram 🙂
Tadam!!! Ogłaszam Ogłaszam! Otóż jednoosobowe jury w mojej osobie rozstrzygnęło już ten konkurs i przyznało 2 nagrody!
Ze względu na RODO nie będę ogłaszać z nazwiska i imienia. Jednakże wygrała osoba, która pierwsza odpowiedziała prawidłowo na pytanie. (Konsultowałam się z ekspertami, bo w zasadzie to było pytanie). Tą osobą jest Pani Wanda M. i nagroda pojechała już do miasta Czerwonak.
Obiecałam wyróżnić także osobę, która prześle najciekawszą wypowiedź o tej roślinie. I tutaj zaskoczyła mnie Pani Anna K, która nawet zajrzała do internetu i napisała o żarnowcu bardzo ciekawie. Nagroda jedzie do Oświęcimia! W całości przedstawiam tę wypowiedź i oczywiście nagrodę już wysłałam pocztą!
Gratuluję zwycięzcom! Życzę, aby „Kwarantanki”służyły państwu, jako terapia słowem na trudny czas pandemii 2020.
„Droga Pani Janino! Jakże pięknie wygląda Pani pośród żarnowca! A jakże on okazały! Nazwa „graniczyna” wiele mi tłumaczy – jakże trafne są nazwy regionalne! Mój śp. Tato niedługo mieszkał w Jodłówce, ale opowiadał, że właśnie żarnowiec był sadzony wokół pól, bo… zające go bardzo nie lubią i w ten sposób chroniono pola przed szkodami ze strony tych zwierząt. Czyli … „ograniczano” pole. Nigdzie nie znalazłam żadnej wzmianki na ten temat. Od 2 lat mam mały ogródek koło domku, ale jedną z pierwszych roślin, które posadziłam był krzaczek żarnowca – oczywiście tylko sentymentalnie… Pozdrawiam serdecznie Anna K.
Rozczytałam się o żarnowcu w internecie. Otóż piszą, że zające na wiosnę mogą żywić się np. żarnowcem – może dlatego obsadzano pola i sady, aby miały co jeść? Aczkolwiek jest to roślina trująca… A w każdym razie piękna! Postaram się coś więcej dowiedzieć, a może podpytam starszych mieszkańców Jodłówki? Ciekawa jestem Pani zdania na ten temat. Czy można słowo”graniczyna” kojarzyć z opisanym przeze mnie wspomnieniem? Pozdrawiam!”