Przytul mnie
Zobacz znów zima, śnieg na biało świat przemienia,
niby w zaklętej baśni srebrem zdobi pola.
Śnieżynki skaczą rozwichrzone dookoła,
wśród tylu świateł i radości z Narodzenia.
Przytul mnie proszę w ten magiczny ukojenia
czas, anioł dzwonkiem kolędowe chóry woła.
Dzieciątko Boże sople lodu stopić zdoła,
Zachowaj odrobinę szczęścia od niechcenia.
A teraz prowadź poprzez niebo roziskrzone,
te gwiazdy drogę dobra niechaj nam wyznaczą,
już białym śniegiem wspólne ścieżki wyścielone.
Niech będą siłą naszą, koroną i tarczą.
Wtulić się pragnę w twe ramiona upragnione.
Iskierki niczym gwiazdy rozpalone tańczą.
Zimowy wieczór
Zimowy wieczór -światło lampy się rozlewa
i obejmuje ściany sennego salonu
prędko za oknem nocy chłodnego welonu
Zastygłe sople lodu- w dwa posągi zlewa.
Zimowy wieczór- w oknie smutek siedzi -śpiewa
miłosne serenady do serca pokłonu.
Czym prędzej za szybami mroźnego nylonu
dojrzewają szronem w biel zastygłe drzewa.
Tak się śpieszą te myśli, biegną wciąż do przodu
i w momencie wracają w szalonej tęsknocie
Czy mnie kochasz czy kochasz ? Jak kiedyś, w dniu ślubu?
Wróć natychmiast, czy myślisz czasem o powrocie?
Niezwłocznie przyjedź do mnie, poszukaj sposobu.
Spójrz, jak te sople lodu zastygam w tęsknocie.