-
Szpitalna noc Noc w szpitalu jest długa, okropna płacze sufit, krzyczą zimne okna smutek snuje się nagi po ścianie w kącie słychać szloch cichy i łkanie Strach zagląda pod kołdry i koce serce tłucze się z lęku, szamoce pod oknami wędrują potwory i podstępem nam wchodzą do głowy Razem z rankiem nadzieja nadchodzi zwodzi ludzi i lekarzy zwodzi chodzi Chrystus- balsamem na rany niesie ulgę dla dusz schorowanych J.H.3.04.2018
-
Kopiowanie, przetwarzanie i rozpowszechnianie materiałów zawartych na blogu: “Jeden uśmiech, jedna łza”w całości lub w części bez pisemnej zgody autorki jest zabronione i stanowi naruszenie praw autorskich. Podstawa prawna: Dz. U. 94 nr 24 poz. 83, sprost.: Dz. U. 94 nr 43 poz. 170.
Autorka wierszy i opowiadań
-
Licznik odwiedzin
- Wszystkich wizyt: 501493
- Dzisiaj wizyt: 4
Książki- moje dzieła literackie :)
Archiwa
Kategorie
Najnowsze komentarze
- Dorota o Walizka marzeń
- bogdan dmowski o Błaganie
- Janina Halagarda o Proooszę, oto kolejne Limy, kto lubi niech czyta!
- gij0e o Pada deszcz
- optymista o Proooszę, oto kolejne Limy, kto lubi niech czyta!
Meta
Galeria
Tak właśnie można poczuć się w szpitalu. Nikomu nie życzę…
również nikomu nie życzę
No niestety szpital jest czasem konieczny, choć nikt go nie lubi. Ważne, by pomógł, a z tym bywa różnie…
Pozdrawiam serdecznie
to prawda