Niedzielny poranek – myśli rozczochrane
włosy nieuczesane…
oczy bez makijażu
z bladym rumieńcem twarzy
kot głaszcze swoje uszko
leniwie zaczepia muszkę
zbudzoną słonecznym promykiem…
trzeba zaparzyć kawy
trzeba ułożyć sprawy…
z zachwytem rozpocząć dzień
a zakochane ptaszki-
gotowe na niedzielne igraszki
Miłej niedzieli.
Janina Halagarda,01.03.2015
— prawie już wiosennie, choć synoptycy ostrzegają przed ochłodzeniem… .. a ten Twój wiersz, to taki słoneczny promyk ogrzewający serducho….
— 😉
Dzieki Alinko 🙂 Życzę Ci pięknej niedzieli.
Czytając poczułam wiosnę w powietrzu 🙂 Pozdrawiam
Jeśli poranek jest udany, to na pewno cały dzień będzie 🙂 Pozdrawiam.
Jakie piękne kwiaty! Ale to jeszcze nie są tegoroczne, prawa? Kurcze, bo zastanawiam się, gdzie takie dorwać można. Niby już jest wiosna, no ale bez przesady. Chociaż ostatnio gdzieś na blogu widziałem przebiśniegi, tegoroczne przebiśniegi! Taką nadzieją na wiosnę mnie to napełniło, że już we wszystko jestem w stanie uwierzyć, byleby już było zielono na świecie!
A ja życzę pięknego całego tygodnia, mimo niepomyślnych prognoz pogody 😀