To tyle na dzisiaj…z życzeniami miłego weekendu i dobrych wyborów.
Niechaj mię Zośka o wiersze nie prosi,
Bo kiedy Zośka do ojczyzny wróci,
To każdy kwiatek powie wiersze Zosi,
Każda jej gwiazdka piosenkę zanuci.
Nim kwiat przekwitnie, nim gwiazdeczka zleci,
Słuchaj – bo to są najlepsi poeci.
Gwiazdy błękitne, kwiateczki czerwone
Będą ci całe poemata składać.
Ja bym to samo powiedział, co one,
Bo ja się od nich nauczyłem gadać;
Bo tam, gdzie Ikwy srebrne fale płyną,
Byłem ja niegdyś, jak Zośka, dzieciną.
Dzisiaj daleko pojechałem w gości
I dalej mię los nieszczęśliwy goni.
Przywieź mi, Zośko, od tych gwiazd światłości,
Przywieź mi, Zośko, z tamtych kwiatów woni,
Bo mi zaprawdę odmłodnieć potrzeba.
Wróć mi więc z kraju taką – jakby z nieba.
Dziękuję za życzenia i nastrojowy wiersz Marka Grechuty.
Lubię go słuchać.
Miłego Weekendu życzę 🙂
— ale mnie rozczuliłaś, ja ten wiersz znałam jak jeszcze nie chodziłam do szkoły… starszy brat się go uczył na pamięć, no i ja przy okazji… pochwalę się , przyszło mi to szybciej, niż jemu….. nawet dziś mogę recytować, o każdej porze dnia… no i zaszczepiła mi się wtedy ta miłość do romantyzmu/ działa do dziś…
— pozdrawiam …:)
Bardzo mi miło. Pozdrawiam Cię 🙂
Ech ta Zośka…
Miło przypomnieć sobie coś z tamtych lat, kiedy to się młodą było 😀
Pozdrawiam
Nastrój za oknem też poetycki. 🙂
Tak, zaborcy ludzi pióra nie chcieli mieć pod nosem, bo to niby niegroźni, ale naród trzeźwy, naród myślący, to naród waleczny. -Inny problem, że ten naród z tą trzeźwością niekiedy jest na bakier! Pozdrawiam