Miłość w kurorcie
Pewna Uleczka z miasteczka Pociech
miłość znalazła w górskim kurorcie.
Koniec turnusu
a pan z przymusu
żonkę zabawia w pięknym Sopocie.
Janina Halagarda,29.08.2014
Miłość w kurorcie
Pewna Uleczka z miasteczka Pociech
miłość znalazła w górskim kurorcie.
Koniec turnusu
a pan z przymusu
żonkę zabawia w pięknym Sopocie.
Janina Halagarda,29.08.2014
Co wynika z takich wakacyjnych miłości w kurortach opisałam kiedyś w wierszyku „Rozmiary uczuć” 😉
http://czarownica-z-bagien.blog.onet.pl/2012/02/16/rozmiary-uczuc-powalentynkowo/
Oby bohaterki Twojego limeryku nie spotkała podobna historia 😀
Pozdrawiam
Miłość w rozmiarze XXL 🙂
— miłość w kurorcie … szybka i gorąca… właśnie sąsiadka wróciła z gór i przy kieliszeczku śliwowicy opowiadała, opowiadała, opowiadała… aż uszy się czerwieniły od słuchania…
ha ha ha 🙂
Nie byłam, nie widziałam, ale słyszałam co się tam dzieje. Oh, jeje jeje! 🙂
Trzeba jechać, Antoneto! Żeby swoje zdrowie podleczyć.
Jak to mówią miłość w kurorcie – namiętna i gorąca
lecz niestety często przemijająca. Twój limeryk powinien wisieć na drzwiach każdego uzdrowiska i być przestrogą dla tych, którym wydaje się, że w takim miejscu znajdą miłość!
Ha, ha!
Więc- jak kiedyś tam pojadę, zobaczę na własne oczy co się dzieje:) Może nawet o tym opowiem na blogu 🙂
Udany limeryk 🙂
Dzięki, Romanie 🙂