Urodziłam Cię syneczku
na ten polski głód.
Chleb drożeje,
ciuch drożeje
i drożeje but.
Dziś się martwię,
co Ci jutro na śniadanie dam,
bo mój synku, mój maleńki
tylko dychę mam.
Uczę Ciebie pierwszych kroków,
uczę pierwszych słów,
pokazuję ludzką pracę,
ludzki znój i trud.
Uczę Cię, co w życiu dobre
a co w życiu złe.
To, co dobre, niech Ci sprzyja,
zło omija Cię.
Znów na świecie zawierucha,
wieje wojny wiatr
a ja pragnę, bardzo pragnę,
byś bezpiecznie spał.
Pokochałam Cię syneczku z całych swoich sił
i wciąż marzę, myślę, pragnę,
byś Człowiekiem był
Janina Próchniewska
To jest wierszyk mojej Koleżanki z Kawiarenki Poetyckiej.Tak się z nim i moją sytuacją utożsamiam, że musiałam tu go pokazać.Tym bardziej, że mój Syn ma dziś 23 Urodziny.
Piękny wiek, prawda? Dobry rocznik:)
Napisany został 30 lat temu, a jakże jest aktualny.Dziękuję Ci, moja Imienniczko.
Kocham Cię Synu i pozdrawiam na tej zagranicznej tułaczce!
Sto lat, zdrówka, szczęścia, miłości, pieniąchów i radości dla Syna!
Wiesz co, tak swoją drogą to wszystkie dzieci masz tak śliczne, że aż zazdroszczę 😀
Dziękuję, Talko kochana jesteś. A przed Tobą wszystko:)
wszystkiego najlepszego dla Jakuba!
Bardzo ciepły wiersz a pieniądze nie są najważniejsze, przesyłam życzenia dla syna 🙂
Dziękuję, Klarko. Życzenia przekażę poprzez fb.
Młodemu sama ułożyłam wiersz, ale nie pozwolił mi napisać na blogu:( sam pisze piosenki hip-hopowe, ale nie pozwoli mi się wtrącać,więc szanuję jego prywatność, a muzę odsłuchuje na YT.
Dużo radośći w życiu i zdrowia dla Synusia. Sto lat! 🙂
Najlepszego dla mamy i syna!
Dziękuję bardzo. Właśnie pisałam do Kuby, że to moje święto też jest:)I ze wznoszeniem toastów trzeba poczekać do Świąt.
— piszesz , syn kończy 23 lata… chyba najpiękniejsze lata… a mi tak własnie się zatęskniło … jedna z moich córek jest tylko odrobinkę młodsza i też jest za granicą.. już prawie dwa lata, … no z maleńkimi przerwami na pobyt w domu… ostatnio widziałyśmy się w październiku ubiegłego roku… jaki ten świat dziwny… ja też czekam na święta, aż rodzinka będzie w komplecie…
— pozdrawiam…
— no a dla syna… wszystkiego co najlepsze, co mieści się w maleńkim słowie… szczęście..
Oo, a tak w ogóle to Kuba jest moim rówieśnikiem! 🙂 Rocznik powiedziałabym, że bardzo dobry, a nie tylko dobry ;))))
aliku kochany., tak ma teraz większość rodzin w Polsce- przeważnie czekamy na te powroty dzieci z zagranicy. Albo znów martwimy się o to, żeby tam się im dobrze poukładało. A twoja rzadziej jeszcze przyjeżdża, ale różnie bywa! może na wiosnę teraz przyjedzie na dłużej. Pozdrawiam Cię.
Bardzo dobry rocznik:)
To prawda Romanie, pieniądze najważniejsze nie są:P
Dziękuję Dorotko! Przekażę synusiowi, ale będzie zaskoczony:)