O Julianku i góralskich, czarodziejskich capach
Zrobił tatuś bryczkę z zaprzęgiem kasztanka dla swojego synka, malutkiego Julianka. Ciosał tatuś bryczkę z miłością, z dobrocią:” Niech się mój syneczek bawi grzecznie, nie psoci!”
Strugał zimą, w tęgi mróz, aby bryczka była już gotowa na wiosnę, nim chłopiec podrośnie.
A z tą bryczką było tak: chciała jeździć- ale wspak! Co Julianek na nią wsiadł- jechał prędko, potem spadł!
Płakał, złościł się i trudził, i złorzeczył, i marudził…
Siadł na bryczkę – glebnął upadł w trawkę!
To dopiero mam zabawkę!!!
Wziął się Julianek w boczki: „Tatooo…nie chcą jechać taty toczki! To są zwykłe capy, co w tył jadą, a nie w przód! Nową mi zabawkę zrób!!!”
Tato spojrzał smutnym okiem, że Julianek psotny trochę. Serce mu się z żalu kraje, że Julianek krzyczy, łaje…
Aż tu konik stąpa bokiem…i przemawia do chłopczyka: -„To nie capy, piękna bryka! Lecz wypowiedz słowo znane, przez górali szanowane…”Proszę, jedźcie, koniki kochane!”
Potem cmoknij cichym cmokiem- ;”Wio, koniku, hej! Do przodu jechać chciej!”
Usiadł mały Julianek – zakłopotany wielce. Pochwycił lejce w swe sprytne rączki. Wsiadł do pięknej bryczki. Wyrzekł cicho słowa zaczarowane przez konika wyszeptane i….
ruszył w podróż po swoim podwórku, po znanych ścieżkach, po leśnej polanie. Bawił się świetnie. Wrócił do domu zadowolony, że konik go nauczył pięknego słowa. A kiedy wrócili do domu, Julianek konikowi podziękował .Dziękuję ci koniku za piękną wyprawę.
Potem podszedł do tatusia , złapał go za szyję – przepraszam cię tato. Wiesz, ten konik żyje! I jeździ, a nawet ludzkim głosem gada. Lecz czy o tym trzeba będzie rozpowiadać? Zrobiłeś mi tatku piękną niespodziankę. Bawiłem się świetnie , i jeździłem bryczką. I poznałem piękne słowa, które mogą wszystko! Zaproszę już jutro na wsólną wyprawę kolegów i kilka moich koleżanek.
Jakie czarodziejskie słowa Julianek mały poznał?
5.02.2014.J.Halagarda
No chyba jednak zaczarowana bryczka. Myslę, że tak by mi odpowiedział Julianek 🙂
A to czarodziejskie słowo ” proszę” rzeczywiście działa. A dzieciaki o nim zapominają.
Buziaki 🙂
Wiem, że ta strona jest w większości dla dzieci- cóż, to dorośli przecież dzieciom czytają, więc przez ręce dorosłych przejść musi.
Pięknie:) Im dłużej tworzysz, tym piękniej… Zaczarowałaś mnie!
Teraz nie wiem, co powiedzieć…bo nie jestem tego pewna
Koreczku, czego nie jesteś pewna?:)
Czy to pisać?
Mistrzostwo!
Pisz pisz pisz!