Nowoczesne Babcie
Nowoczesne Babcie wyglądają młodo
ćwiczą aerobic i cieszą się modą.
Siedzą w internecie, siedzą na facebooku
i po całym świecie jeżdżą do swych wnuków.
Nowoczesne Babcie to super dziewczynki.
Lubią nosić spodnie i modne sukienki.
Nie cerują skarpet na drutach nie robią!
Kochają wnuczęta – bo są ich ozdobą.
Nowoczesne Babcie za szyję dziś złapcie.
Wciąż nie mają czasu, żyją na walizkach,
ale zawsze z wnuczkiem, ale zawsze z wnuczką
w najsłodszych uściskach!
Janina Halagarda ,styczeń, 2014
(zdjęcia z internetu)
Do tego jesteś babcią blogerką 🙂
Groteskowo, ale bardzo realistycznie 😉
Socjoblożko, już w tym wyrażeniu oksymoron powstał:)
— wszyściutko się zgadza…. babcia pozdrawia- babcię
Wszystkiego najlepszego dla Ciebie i wszystkich blogowych babć!
Piszcie, proszę, jaka powinna być jeszcze współczesna babcia – piszcie mamusie, czego oczekujecie od matek i teściowych???
Alik- życzę miłego wieczoru, pozdrawiam!!!
Nowoczesna babcia to taka, co jej ciśnienie NIE skacze, jak wnuczka przyprowadza ciemnoskórego mężczyznę jako kandydata na męża. 😀 (kiedyś opowiem…) Ale ta na rolkach też niczego sobie 😀
Wszystkim babciom życzę pociechy z wnucząt i nieskończonych pokładów zdrowia!
Eh! w takiej sytuacji- to ciśnienie mogłaby mieć mama, jeśli już coś, nie babcia:)
Dzisiejsze babcie- to super dziewczyny- wiecznie młode 🙂
Skoro w komentarzach zapytałaś, czego oczekujemy od babć to odpowiem. Dla mnie ważne jest, aby te starsze od mojego pokolenia potrafiły otworzyć się, próbować rozumieć wybory i warunki życia młodych, nie operowały tylko stereotypami i nie odwoływały się ciągle do tego jak było. A konkretnie od babć oczekuję miłości wobec moich wnuków, tego, żeby dały dzieciom poczuć, że o nich myślą, że się o nie troszczą, że rozumieją ich potrzeby, że „schylają się do nich”. Takiej hojności, ale nie materialnej, tylko emocjonalnej, Ty na pewno wiesz o co mi chodzi. Bo szczere zainteresowanie, poświęcenia czasu i pełni uwagi, zrobienie/wymyślenie czegoś specjalnie dla dziecka czy wnuka, trafienie w to, czego pragnie i potrzebuje to jest sedno miłości.
Ja miałam kochane babcie (tą żyjącą będę się cieszyć jeszcze długo, mam nadzieję), choć dziadków mało zaangażowanych. Moje dzieci mają takiego jednego super dziadka i jedną super babcię, to nadal wychodzi połowa… nie wiem, czy to mało, bo są pewno tacy, którzy mają wszystkich dziadków i babcie gotowych im nieba przychylić, ale znajdą się pewnie tacy, którzy i tego nie mają.
Dziękuję, Dorota. Mam nadzieję, że jeszcze się ktoś odezwie. to jest ważne… bo nie łatwo jest sprostać wymaganiom dzisiejszych czasów., a chciałabym, jako „młodą babcią” (znów ten oksymoron)wiedzieć czego unikać,a czego się podejmować.Bo przecież wnucząt będzie mi przybywało! Takie świeże podejście jest nieodzowne w podejmowaniu różnych decyzji.
Może inni dołączą do rozmowy- czego oczekujecie od babć???