-
Kopiowanie, przetwarzanie i rozpowszechnianie materiałów zawartych na blogu: “Jeden uśmiech, jedna łza”w całości lub w części bez pisemnej zgody autorki jest zabronione i stanowi naruszenie praw autorskich. Podstawa prawna: Dz. U. 94 nr 24 poz. 83, sprost.: Dz. U. 94 nr 43 poz. 170.
Autorka wierszy i opowiadań
-
Licznik odwiedzin
- Wszystkich wizyt: 505022
- Dzisiaj wizyt: 17
Książki- moje dzieła literackie :)
Archiwa
Kategorie
Najnowsze komentarze
- Dorota o Walizka marzeń
- bogdan dmowski o Błaganie
- Janina Halagarda o Proooszę, oto kolejne Limy, kto lubi niech czyta!
- gij0e o Pada deszcz
- optymista o Proooszę, oto kolejne Limy, kto lubi niech czyta!
Meta
Galeria
O takich świętach
O takich świętach
O takich świętach myślę, z lat dziecinnych, z mej Polski,
gdzie w Wigilię mróz skrzypiał, śniegiem spowite wioski.
Grudniowe, białe czapy gięły gałęzie jodeł,
świat tonął w zaspach śniegu,drogę wskazywał Anioł.
Niewielkie światła okien, gromada dzieci kołem,
w malutkim, ciepłym domu ojciec i dziad za stołem.
Choinka wczesnym rankiem „wykradziona ” z młodnika,
barszcz i grzyby suszone i kawałek sernika.
O takich świętach mówię,z lat dziecinnych, beztroskich,
gdzie dzielą się opłatkiem. Swoim szczęściem- a Boskim.
Czuję ciepłą, matczyną dłoń szlachetną, wrażliwą,
co tak bezpiecznie czuwa nad gromadką szczęśliwą.
Po Wigilii, przy stole, gdzie kolędy się snują,
Ojciec gra na harmonii, a Anioły tańcują.
Potem puka ktoś w okna, już skrzyknęli się goście.
Poprzez lasy i śniegi- na Pasterkę pośpieszcie!
Idą wszyscy piechotą, skrzypi mróz pod butami,
światła- w dłoniach latarki, srebrne gwiazdy nad nami.
Słychać śmiech i rozmowy, trzymamy się za ręce.
O takich świętach piszę….bo czego trzeba więcej?
12.12.2013. J. Halagarda
zdjęcie z FB
Ten wpis został opublikowany w kategorii Poezja, Refleksje, Wiersze dla dzieci, Wiersze dla Was i oznaczony tagami Boże Narodzenie, miłość, poezja, przemyslenia, refleksje, rodzina, święta, tradycja, wiersze, wigilia, zima. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.
— piękny… też takie święta wspominam i za takimi tęsknie…. dziękuję…
— pozdrawiam… 🙂
ps. pozwoliłam sobie udostępnić i polecić na fb.
Prawdziwe święta Bożego Narodzenia. Takie z diecinnych lat. Teraz juz takich nie ma.
Pozdrawiam cieplutko 🙂
Bardzo klimatycznie 🙂
Pozdrawiam Cię, Dorota!
Dziękuję, Alinko, ale jak Cię znaleźć na fb?
Masz rację, Antoneta! Dlatego chciałam je przypomnieć. A na pasterkę już nikt nie chodzi, każdy woli zalegnąć przed TV lub laptopem:)No i do współnego kolędowania chciałam zachęcić. Pozdrawiam
Piękne słowa ,piękne wspomnienia…też mam podobne ze świętami z mojego dzieciństwa,niestety nie wrócą te czasy beztroski,szczęścia z bliskimi…
niektorzy odeszli niektórzy są pozamykani w czterech scianach ponoć
„Takie czasy..”ja na emigracji z wyboru ,ale serce gdzies tam w Polsce…
będę zaglądać pozdrawiam
Jak sobie pościelisz tak się wyśpisz. Tylko przecież od nas zależy jakie będą święta. Na pasterkę wybierać się namawiam ,a może nawet będzie śnieżnie i biało .Wszak Barbara po wodzie była to Wedle tego przysłowia śnie albo przynajmniej mróz byc powinien. A najważniejsze zdrowie i zgoda w rodzinie wówczas i teraz może być bardzo pięknie i świątecznie. Pozdrawiam serdecznie
Tak, uleczko, masz rację, to w dużej mierze od nas zależy, jaką wigilię będziemy mieć…Tobie też życzę wspaniałej! W ten wieczór często wspominamy wigilię we własnym, rodzinnym domu. Wśród nas są też takie osoby, które nie mogą wrócić do kraju, z emigracji, z różnych powodów.Ale wigilia- to w Polsce bardzo powszechne święto i staramy się ją przeżyć tak, jak nas ojcowie nauczyli.
— jak mnie znaleźć… zerknij na swoją pocztę na onet.pl
:)już to robię, Alinko! dobrej nocy:)
Pozazdrościć wspomnienia takich świąt.
Osobiście staram się stworzyć magiczne święta dla swoich synów. Aby oni pamiętali pierwszy rozblask choinki, wspólne ubieranie, strojenie domu w światełka. a przede wszystkim ten wyjątkowy czas wieczerzy wigilijnej. Kolędy i bycie ze sobą a nie tylko prezenty. Na pasterkę jeszcze są za mali ale sama pamiętam pierwsze pasterki, to była magia.
Od kilku lat nie byłam, bo obowiązki przy dzieciach mnie trzymają ale brat przyjeżdża do nas na święta i chodzi na pasterkę. Mówi, że na naszej wsi jest wyjątkowo klimatycznie. Proboszcz wita wszystkich w progu kościoła, rozdaje świąteczne pierniczki…
Wiersz i świąteczny wystój bloga wprawiają mnie w nastrój świąteczny, tylko tego śniegu brakuje. U nas zazwyczaj w styczniu pojawiają się pierwsze bardziej trwałe opady.
Ach Alicja! To brzmi w pewnym znaczeniu, „Jak smaki dzieciństwa”:)
zgadza się,junaczku! To taka alegoria jest.
socjoblozko,życzę Ci takich wspaniałych Świąt, o jakich Ty piszesz.Bardzo pięknie piszesz o tym, jak przygotowujecie i przeżywacie razem ten świąteczny czas.Jak to czytam, przypomina mi się , gdy moje dzieci były małe- ile to miałam bieganiny, żeby ze wszystkim zdążyć! U nas jest pasterka dla dzieci o 22.00 i nawet fajnie, bo wielu dorosłych z tego korzysta. A dzieci idą z zimnymi ogniami w dłoniach na wzgórze.
Wiersz jest faktycznie pięknie napisany….
Witam Cię, ~rogatywilku!
Ahhh… Czytając Twój wiersz miałam obraz świąt takich, jakie być powinny – ciepłe, rodzinne, magiczne. Aż się rozmarzyłam 🙂
Parafko, takich Ci właśnie życzę!O jakich marzysz:)
Takie święta to cudo. A jeszcze patrzę na zdjęcie i kominek mi się zamarzył. Mamy w domu na niego miejsce i kiedyś na pewno będzie. Kiedyś… 🙂 🙂
Życzę takich świąt o jakich marzysz. Pozdrawiam i dziękuję za wspomnienia.
Oj tak, takie powinny być święta:)
Janeczko wspominam i ja dawniejsze święta dużo śniegu mróz skrzypiący w pod butami w drodze na pasterkę do naszej Pani na tuchowskim wzgórzu, w domu choinka w różne cudeńka ubrana . To nasze piękne dzieciństwo.Pozdrawiam miłego świętowania.