Moje kochane dzieci!
Przychodzą do Was poeci.
Przychodzą do Was z książkami-
z wierszami i z bajkami.
A wiersze płyną, jak łodzie
ku wyobraźni, przygodzie,
rzeką- do morza marzeń,
ciekawych miejsc i zdarzeń…
Kto kocha słońce i kwiaty,
ten musi mieć dobre serce.
Razem czytajmy co dzień –
aby pokochać więcej.
06.10.2013. J. Halagarda
Przypomniał mi się pierwszy rejs w morze, kiedy z pokładu mogłam zobaczyć moje miasto z nieznanej strony.
Wiersze podobnie – czasami zaskakującymi metaforami pozwalają nam spojrzeć na pewne sprawy z zupełnie innej perspektywy. 🙂
Pozdrawiam!
Bardzo pięknie zabrzmiało: „Moje kochane dzieci! Przychodzą do was poeci…”
Bardzo mnie cieszy, gdy dzieci proszą o przeczytanie wierszyka, a nie włączenie telewizora z „bają”.
Gdy byłam dzieckiem, zdecydowanie wolałam prozę niż poezję. Wiersze dla dzieci nie miały dla mnie tego polotu… Najbardziej lubiłam Baśnie braci Grimm, bo nie były takie „dziecinne”, czasami nie mogłam po ich usnąć, a do tego ilustracje w książce, a raczej w księdze, też były mroczne. Do tej pory mam tę książkę i kiedy ją otwieram, czuję magię i dreszczyk emocji:)
Dziękuję:) Piszę przeważnie krótkie w treści wierszyki, żeby nie były nużące . Dwie, trzy zwroteczki zawsze można dziecku przeczytać i zainspirować do innej zabawy- ruchowej, plastycznej, słownej.
A oczywiście! Na pewno będę czytać swoim dzieciom wiersze (Twoje i Antonety przede wszystkim) i wykorzystywać do nauki i zabawy:) Tylko ja byłam jakiś spaczonym dzieckiem, hihihi
Wiersze wiozą nas w świat bajkowy i nie tylko. Potrafią ukazać świat w kolorowych barwach. Poezją można przekazać tak wiele:)
Dzisiaj niewiele osób chce słuchać poetów. 😉
A kogo dziś słuchamy?
Dla dziecka- tą poetką może być mama, która dziecku czyta.