Matka wie, że ćpiesz?)
Na Lipowym Wzgórzu
Na Lipowym Wzgórzu niebiańscy anieli wytworne, odświętne szaty przyodziali. Maryi Tuchowskiej uroczyście służą, dumni i wyniośli, odważni rycerze. W swoich pewnych pozach, w zaklętej zadumie, prężni, pewni siebie, skrzydlaci posłowie. Spoglądają czasem zza przymkniętych powiek na marne stworzenia, jakimże jest człowiek. Może masz życzenie, aby Matki posły to, co ciebie dręczy- dzisiaj jej zaniosły? Bo Matka nas kocha- swoim dzieciom co dzień z miłością i troską, z pomocą przychodzi.Janina Halagarda
Smutny życiowy wiersz, ale taki przy którym należy się zatrzymać, pomyśleć, pochylić się nad ludzkim losem, nad jego słabościami…
Tak, każda matka kocha swoje dziecko i jest mu do końca oddana (chciałabym wierzyć, że tak jest).
Miłego Dnia życzę:)
Ula
Piękne te Anioły- one nas strzegą- wsłuchajmy sie w ich wołanie. Jak zawsze piekny nastrojowy wiersz.
Pozdrawiam 🙂
Poważny ten wiersz, Janino… Nic więcej nie napiszę, ale kiedy chodziłam dziś po gęstym, ciemnym lesie, to myślałam o tym wierszu.
Pozdrawiam ciepło,
Talka
Dziękuję Ci , Talko. Taka rola wiersza jest- powinien wzruszać 🙂 Czasem kieruję wiersz na różne problemy, w większości piszę dla dzieci- ale nie tylko.W większości ludzie mi piszą, że ładny, albo fajny i cieszę się, ale przecież w każdym zawarta jest treść, tak, jak w Waszych pięknych opowiadaniach. Pozdrawiam Cię bardzo.
Tak, matki kochają bezwarunkowo…wiersz wprowadza w zadumę…
Piękne to było.
Mocny obrazek.
Wow!
Mocne i dające do myślenia.
Taka prawda, ze czasem obrazek bardziej przemawia niż tekst.