Mały Staś
Może Stasiu miał gorączkę?
Albo sparzył sobie rączkę?
Albo nabił sobie guza?
Lub przepędzić chciał intruza?
Może długo spacerował,
biegał, skakał, nie próżnował.
Może go rozbolał brzuszek,
jak się w sadzie najadł gruszek?
Chyba Stasio zapłakany łkał u taty, łkał u mamy.
Nie spieszył się do łóżeczka,
napił się ciepłego mleczka.
Siadł zmęczony przy stoliczku.
Zasnął.
Śpij, nasz słodki aniołeczku:)
Janina Halagarda
(Teraz się zastanawiamy:kto tu łkał, a kto tu łgał?) 🙂
Wiadomo: Staś łkał, korek łgał! 🙂
Szczera prawda to być może,
Staś wybiegał się na dworze.
Teraz jest zmęczony,
śpi zadowolony.
Słodko śpi,
kolorowo śni.
Pozdrawiam 🙂
Nie ma nic lepszego na dobry sen, jak dzień pełen wrażeń!
Udanego weekendu 🙂
==wiesz jak fajnie się czyta t Twoje wiersze dla dzieci… tyle w nich ciepła…. dzięki… pozdrawiam…. 🙂
Twój Staś słodki i milutki,
się wypłakał – jest cichutki.
Zobacz – smacznie teraz śpi
i Aniołek mu się śni.
Pozdrowienia ślę.
Stasiu w szkole jest matołek,
choć wygląda jak aniołek 😀