Już wiem –
ile bólu może zmieścić serce.
Już znam –
ile cierpienia życie niesie,
ile ran…
Wiem, co czułaś
stojąc pod krzyżem.
Nadal…nie rozumiem…
Bliska rozpaczy – z Tobą płaczę.
(Dla Isy i wielu innych)
Już wiem –
ile bólu może zmieścić serce.
Już znam –
ile cierpienia życie niesie,
ile ran…
Wiem, co czułaś
stojąc pod krzyżem.
Nadal…nie rozumiem…
Bliska rozpaczy – z Tobą płaczę.
(Dla Isy i wielu innych)
Nie płaczmy nad sobą bo i tak nas nikt nie usłyszy. Płaczmy nad tymi przez których dżwigamy krzyż.Pozdrawiam serdecznie.
Nasze serce potrafi znieść tyle bólu ile potrzeba.Pięknie napisane.Życzę samych radosnych dni .
Dzięki Kiniu, że wróciłaś do mnie. Pozdrawiam
Dziękuję….:)
I o ten jeden Uśmiech chodzi. Pozdrawiam gorąco i życzę wspaniałej niedzieli.
każdy z nas dźwiga swój krzyż większy lub mniejszy taki którego potrafi i chce udźwignąć.
Piękny wymowny wiersz.
To prawda, każdy dźwiga ten krzyż, ważne, abyśmy umieli pokonywać trudności.Tobie życzę dużo radości i optymizmu:)