Idzie Jeż po ścieżce,
niesie igły Teresce,
dwa wełniane motki-
na ręczne robótki.
Zaszyli się razem
w cieple, przy kominie
cierpliwie czekają,
kiedy zima minie.
Jeżyk- igiełkami,
Tereska -drutami-
wydziergali piękny szalik
razem z piosenkami!
Teresko! Teresko!
WiosnaI już na dworze!
Weź Jeżyka i chodź do nas,
jeśli tylko możesz.
Zaśpiewamy razem
wesołe piosenki
utkane w szaliku
dla miłej Wiosenki.Idzie Jeż po ścieżce,
Jeżyk i Tereska
Idzie Jeżyk po ścieżce,
niesie igły Teresce,
dwa wełniane motki-
na ręczne robótki.
Zaszyli się razem
w cieple, przy kominie
cierpliwie czekają,
kiedy zima minie.
Jeżyk- igiełkami,
Tereska -drutami-
wydziergali piękny szalik
razem z piosenkami!
Teresko! Teresko!
Wiosna już na dworze!
Weź Jeżyka i chodź do nas,
jeśli tylko możesz.
Zaśpiewamy razem
wesołe piosenki
utkane w szaliku
dla miłej Wiosenki.
Janina Halagarda
Ten wierszyk dedykuję mojej przyjaciółce z lat szkolnych. Pozdrawiam Cię, Teresko!!!
O Janina Halagarda
Nauczycielka i blogerka
Autorka książek dla dzieci: "Koszyczek Mańki", Zimowe całusy",
"Malowane fraszki".
W pracy twórczej pomaga jej pies "Dżeki".
Dziękuje Ci przyjaciółko kochana,
śmieje się od rana,
szalik wydziergany
jeżykowi dany,
Co by niósł co prędzej,
do Ciebie do Zabłędzy.
Do wiosny przyniesie,
a jak nie to w jesień. 🙂
Aleście się natrudzili, moi mili:):):)Dziękuję bardzo, jesienią też możemy razem pośpiewać!
Za oceanem same wiewiórki
przechodzą ze mną przez ulicę,
Jeża nie widzę,mamy nie widzę
ale szalik mam na szyji.
Dziergany z fuksji jesienną porą
ogrzewa mnie teraz w zimnie
dajac mi ciepło matczynej miłości
I nie chcę Tereski innej!!
Wiersz genialny i przypomina Tereske w 100%
Poprawił humor od razu.
Pozdrawiam zza oceanu
Przepiękny wiersz, aż się wzruszyłam.To mi daje wreszcie wiarę, że wiersze dla dzieci są rozumiane przez wielu odbiorców tej sztuki.I przebija się tęsknota za swoimi i miłość do ludzi, których trzeba było opuścić.I te wspomnienia, które tak przylegają do nas, jak ten szal i są tak ciepłe…jak spojrzenie Matki. Małgosiu, kochana, pozdrawiam Cię gorąco. Buziaki najsłodsze:)
I żeby wszystkie wiewióreczki Ci służyły i kochały Cię.
Widać na mnie przyszła pora,
co by sklecić tego twora
o tym kim jest ma Tereska,
która karmi mego pieska.
I obiadki nam gotuje,
nie ma bata, zawsze smakuje.
Nawet jak walczy o spodek,
to w swej ręce trzyma motek.
Z motka nie tylko plecie szale,
swetry, czapki, bolerka na bale.
Choć ją czasem boli głowa,
to Tereska jest morowa! 🙂
Dziękuje ci kochana Justynko i pozdrawiam gorąco:)
Wasza Mamusia ma powody do dumy!